Kamil Stoch znokautował w niedzielę rywali w Soczi, wygrywając z dużą przewagą konkurs na olimpijskiej normalnej skoczni. Nasz skoczek oddał dwa najdłuższe skoki (105,5 m i 103,5 m) i osiągnął sukces na jaki czekaliśmi przez 42 lata, kiedy to Wojciech Fortuna zwyciężył w Sapporo.
Bardzo dobrze spisali się także pozostali nasi skoczkowie. Maciej Kot był 7., Jan Ziobro 13. a Dawid Kubacki 32. i jak wyliczył Sport.pl, w przypadku gdyby to był konkurs drużynowy, to także zakończyłby się zwycięstwem Polaków.
Olimpijskie podium uzupełnili Słoweniec Peter Prevc oraz Norweg Anders Bardal. Dekoracja zaplanowana jest na dzisiaj na godzinę 17.22.
Na uwagę zasługują też sportowcy innych dyscyplin, którzy rozpoczęli rywalizację na olimpijskich arenach. Weronika Nowakowska-Ziemniak zajęła 7. lokatę w biegu sprinterskim na 7,5 km, co daje jej dobrą pozycję wyjściową przed wtorkowym biegiem pościgowym.
Pechowo zakończyła swoje zawody Katarzyna Bachleda-Curuś, która początkowo sklasyfikowana na 7. miejscu z bardzo dobrym rezultatem, została zdyskwalifikowana za przekroczenie toru. Jednak wynik jaki osiągnęła nasza panczenistka to niewątpliwie dobry prognostyk przed biegiem drużynowym, ale także przed jej indywudualnym występem na 1500 metrów, który jest zaplanowany na 16 lutego.
Kamilowi Stochowi gratulujemy i trzymamy kciuki za dalsze występy!
Źródło: materiały pochodzą ze strony Ministerstwa Sportu i Turystyki (msport.gov.pl)
Fot: własność redakcji
Polecamy artykuł: