Polska szkoła dobrze uczy
W największym w historii międzynarodowym rankingu edukacyjnym Polscy uczniowie zajęli piąte miejsce w Europie i 11. miejsce na świecie, wyprzedzając Brytyjczyków i Amerykanów.
W międzynarodowym badaniu poziomu szkolnictwa, którego autorem jest Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), na szczycie znaleźli się 15-latkowie z krajów azjatyckich. Pierwsze miejsce w rankingu OECD zajął Singapur. Za nim uplasowały się Hongkong, Korea Południowa, Japonia i Tajwan. Kolejne miejsca przypadły Finlandii, Estonii, Szwajcarii i Holandii, a zaraz za nimi Kanadzie i Polsce. Zestawienie OECDE objęło uczniów z 76 krajów.
– Ranking OECD pokazuje zmianę, która od pewnego czasu dzieje się w Polsce w obszarze nauk ścisłych – powiedziała Iwona Brzózka-Złotnicka, koordynatorka ogólnopolskiego programu edukacyjnego „Mistrzowie Kodowania”. – Na pewno sytuację poprawiła obowiązkowa matura z matematyki, ale też coraz więcej działań – głównie oddolnych – podejmowanych w celu upowszechniania nauk ścisłych. Duże znaczenie ma tutaj także kładzenie coraz większego nacisku na włączanie dziewcząt w ten obszar nauki. Polscy uczniowie nadal jednak wypadają lepiej w testach niż w codziennej praktyce – uważa specjalistka.
Wyniki rankingu zostały oficjalnie zaprezentowane podczas organizowanego przez UNESCO Światowego Forum Edukacyjnego 2015, które odbywa się w dniach 19-22 maja w Korei Południowej.
W badaniu były brane pod uwagę wyniki testów dla 15-latków z zakresu matematyki i nauk ścisłych, z naciskiem na umiejętność rozwiązywania przez nich problemów, analizowania, argumentowania i interpretowania. Zestawienie zostało przygotowane dla OECD przez Erica Hansusheka z Uniwersytetu Stanforda oraz Ludgera Woessmanna z Uniwersytetu w Monachium. Od poprzednich rankingów odróżnia je skupienie się na przedmiotach ścisłych i większa liczba uwzględnionych międzynarodowych badań dotyczących poziomu edukacji. Są wśród nich są wyniki takich testów, jak Programme for International Student Assessment (PISA) będąca sztandarowym badaniem OECD, a także Trends in International Mathematics and Science Study (TIMMS), przygotowywane przez nauczycieli akademickich ze Stanów Zjednoczonych i Tercer Estudio Regional Comparativo y Explicativo (TERCE) stosowane w Ameryce Południowej.
– Po raz pierwszy w historii osiągnęliśmy prawdziwie globalną skalę w ocenie jakości edukacji – powiedział serwisowi BBC Andreas Schleicher, który kieruje w OECD pionem edukacji. Podkreślił, że ranking odzwierciedla ścisły związek poziomu edukacji z rozwojem gospodarczym, a poprawa nauczania w prostej linii skutkuje wzrostem PKB.
Wysoka pozycja Polski w rankingu OECD nie jest zaskoczeniem. W ostatnich latach nasz kraj przebojem wdarł się na eksponowane pozycje w testach PISA, oceniających wiedzę 15-latków z zakresu nauk ścisłych i matematyki. Również tegoroczne zestawienie opiera się w dużej mierze na wynikach PISA, w których polscy uczniowie zajmują pierwsze miejsce wśród krajów Unii Europejskiej, ex aequo z Holandią, Estonią i Finlandią. Najwyższe pozycje zajmują państwa azjatyckie.
Aby polscy uczniowie mogli dostać się w ostatnich latach do tego elitarnego grona, system edukacji w naszym kraju musiał nadrobić zaległości, które były pozostałościami ery komunizmu, dzielące go od światowych standardów. Wciąż jednak jest sporo do zrobienia.
– To, nad czym teraz musi pracować polska szkoła, to m.in. współpraca w grupach, umiejętność podejmowania ryzyka czy wymykanie się schematom – uważa Joanna Dębek z Ministerstwa Edukacji Narodowej, która nie kryje zadowolenia z wyników rankingu OECD.
– Nauka matematyki powinna stawiać na samodzielną narrację matematyczną ucznia – dodaje Iwona Brzózka-Złotnicka. – To, jak uczeń myśli, jak sam dochodzi do rozwiązań, jak sam wyprowadza wzory, jak tłumaczy swój tok myślenia, powinno być największą wskazówką dla nauczyciela, jak dalej kształtować proces nauczania – podkreśla.
Źródło: sztokholm.msz.gov.pl
Fot: freeimages.com